Mobilizacja miliona Boliwijczyków: masowe wsparcie dla rządu Luisa Arce
Pracownicy z różnych sektorów, chłopi, studenci, członkowie różnych organizacji ludności rdzennej i ruchów społecznych ze wszystkich dziewięciu departamentów Boliwii przybyli do stolicy La Paz, aby potwierdzić swoje poparcie dla rządu prezydenta Luisa Arce i wiceprezydenta Davida Choquehuanki.
W czwartek 25 sierpnia, na „Marsz w obronie demokracji i odbudowy gospodarczej”, ponad milion Boliwijczyków zmobilizowało się, aby poprzeć rząd prezydenta Luisa Arce i wiceprezydenta Davida Choquehuanki oraz jego socjalistyczną politykę gospodarczą.
Do La Paz przybyli przedstawiciele ludności wszystkich dziewięciu departamentów Boliwii, by potwierdzić swoje poparcie dla rządzącego krajem Ruchu na rzecz Socjalizmu (MAS).
Na manifestację wezwał Pakt Jedności (PU) – krajowy sojusz organizacji oddolnych, i Central Obrera Boliviana (COB), krajowa centrala związków zawodowych. To ich reakcja na próby skrajnie prawicowych sektorów opozycji i kapitalistów, próbujących zdestabilizować rząd krajowy i gospodarkę kraju.
W ostatnim czasie gubernator departamentu Santa Cruz i jeden z głównych liderów opozycji, Luis Fernando Camacho, wezwał do ogólnokrajowych strajków i innych akcji protestacyjnych przeciwko rządowi MAS. Jednak protesty zarejestrowano tylko w kilku miastach. Zażądał, aby spis ludności i mieszkań został przeprowadzony w 2023 roku, a nie w 2024, jak zdecydował rząd na spotkaniu z Narodową Radą Autonomii, w którym uczestniczyło ośmiu z dziewięciu gubernatorów kraju, z wyjątkiem Camacho.
Prezydent Arce ostrzegł, że spis został wykorzystany do zdyskredytowania pracy jego rządu, przegrupowania prawicy i wprowadzenia krajów w demokratycznym, wieloetnicznym, wielojęzykowym społeczeństwie. Potwierdził, że powszechny spis ludności w 2024 roku zostanie przeprowadzony w sposób profesjonalny, techniczny, a żadna polityczna organizacja nie będzie wpływała na jego przebieg.
Mężczyźni, kobiety, starsi uczestnicy i dzieci, którzy wzięli udział w marszu, przyrzekli, że nie pozwolą na kolejny pucz, taki jak ten, który został przeprowadzony w 2019 roku przeciwko byłemu prezydentowi Evo Moralesowi.
Demonstranci potępili Camacho za prowokowanie nowego zamachu stanu przeciwko prezydentowi Arce.
Marsz wyruszył z El Alto, a przewodził mu były prezydent, obecny szef partii MAS, Evo Morales.
W stolicy dołączył do innego marszu prowadzonego przez prezydenta Arce i wiceprezydenta Choquehuanca, a zakończył się na placu świętego Franciszka w La Paz.
Zwracając się do tłumów, prezydent Arce wyraził wdzięczność ludziom za ich ogromne wsparcie i przyłączenie się do marszu. Potwierdził, że jego rząd zamierza kontynuować pracę dla dobra wszystkich Boliwijczyków.
Wcześniej stwierdził w tweecie:
„to jest jedność narodu boliwijskiego, który dziś maszeruje silniejszy niż kiedykolwiek, aby powiedzieć prawicowym zamachowcom, że demokracja musi być respektowana”.
W innym tweecie, przypominając o puczu z 2019 roku i walce ludowej, która po nim nastąpiła, a trwała aż do wyborów powszechnych w 2020 roku, Arce stwierdził, że „jedność i sumienie narodu boliwijskiego, zmobilizowane na ulicach, a następnie w wyborach, dały nam z powrotem demokrację. Dziś naszym historycznym obowiązkiem jest jej bronić”.
"Oto jesteśmy, silniejsi i bardziej zjednoczeni, aby kontynuować pracę dla Boliwii. Szacunek dla demokracji jest tym, czego się domagamy. Mówimy oligarchii, która nigdy nie wygrała wyborów, że jeśli nie uszanuje powszechnego głosu w wyborach, to zmusimy ją do uszanowania go na ulicach" - napisał szef państwa w innym tweecie.
Arce stwierdził, że „po raz kolejny dojrzałość i mądrość narodu boliwijskiego zwyciężają w obronie demokracji w tym historycznym marszu”. Boliwijscy mężczyźni i kobiety nie chcą więcej zamachów stanu, chcą pracować i uprzemysłowić kraj. Dziękuję ci Boliwio! Puczyści nie przejdą!”.
Z kolei Evo Morales stwierdził, że widoczna na miejscu „jedność jest triumfem ludu i porażką imperium. Naszym zadaniem i odpowiedzialnością jest zagwarantowanie jedności naszych organizacji społecznych w obliczu dzielących pragnień wewnętrznej i zewnętrznej prawicy, która pod zewnętrznym kierownictwem dąży do sprowokowania (ludzi) i destabilizacji (rządu).”
Wcześniej powiedział, że
„obrona demokracji oznacza obronę głosu ludu, nacjonalizacji zasobów naturalnych i innych wielkich osiągnięć naszej kulturalnej rewolucji demokratycznej”.
Sekretarz wykonawczy COB, Juan Carlos Huarachi, powiedział, że „na całym świecie kapitalizm chce zdestabilizować postępowe rządy, które chronią bogactwo narodów. Tymczasem oligarchie grają w grę Imperium”. Huarachi ostrzegł, że „COB nie pozwoli na nowy pucz w kraju”.
W listopadzie ubiegłego roku ruchy społeczne i związki zawodowe związane z rządem zorganizowały podobny masowy marsz, aby podnieść morale prezydenta Arce. Pod hasłem „Marsz dla Ojczyzny” tysiące ludzi podjęło 180-kilometrową, siedmiodniową pieszą podróż z miasta Caracollo w departamencie Oruro do La Paz, aby wyrazić swoją aprobatę dla rządu Arce.
Tekst został pierwotnie opublikowany w serwisie informacyjnym People’s Dispatch. Publikujemy go zgodnie z licencją Creative Commons 4.0.